Patryho
Administrator
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 2816 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
|
Kilka ciekawych, mogących uratować komuś życie, rad - oby nie trzeba było ich stosować:
- nasze bezpieczeństwo na pierwszym miejscu - jeżeli mamy zasłabnąć, albo włazić do pożaru to jest to niezgodne z zasadami - i coś w tym jest, bo nagle z jednej ofiary może się zrobić i parę. W takich sytuacjach zaprzestajemy reanimacji i tak dalej: przykład z kursu - robisz masaż serca już 2 godziny i czujesz że zaraz zemdlejesz. trzeba przestać. Pożar? nie wchodzisz. wiem, ja też się z tym do końca nie zgadzam.
- pierwszej pomocy udzielamy tylko na tyle na ile umiemy - podstawowy obowiązek to: zadzwonić na pogotowie, podać najpierw imię nazwisko, miejsce i sytuację, potem jeżeli ratowników jest kilku - opisujemy szczegóły, jeżeli jesteśmy sami przystępujemy do...
- zabezpieczenie miejsca wypadku - stawiamy motor/samochód tak by zatarasować ruch, stawiamy trójkąt/odblask, włączamy światła, kierunki, blokujemy klakson i tak dalej.
- dopiero wtedy zaczynamy udzielać pomocy - inna wersja mówi, ze równolegle trzeba zatrzymać w miarę możliwości kogoś do pomocy.
- zaczynamy od spytania przytomnych - ile osób było w wypadku? bo może się zdarzyć tak, że reanimujemy 2 osoby, a trzecia właśnie kończy się 20 metrów dalej. to podstawa.
- badanie oddechu i pulsu - najlepiej na szyi, trzema palcami, na nadgarstku można wyczuć własny puls w palcach.
- pomocy w stylu reanimacja/badanie urazowe wstępne udzielamy w zakresie umiejętności: najłatwiejsze badania to sprawdzanie kości długich i żeber. Badanie kręgosłupa to jedynie 25% szans na odkrycie ruchomości, badanie karku to około 15% szans na nie zadanie dodatkowych obrażeń. Badanie obręczy barkowej jest już średnio trudne, doświadczeni ratownicy robią badanie miednicy, tzw. kołyskę. ale wyobraźcie sobie niedoświadczonego ratownika łamiącego pękniętą miednicę. wtedy nie robimy.
- nie ruszamy ofiary z podejrzeniem urazu kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego. Nigdy. tu bez kołnierza i zbieraka nie dasz rady po prostu. inną sprawa jest sprawdzenie drożności dróg oddechowych - patrzymy wtedy czy w ustach nie ma wydzielin/wymiocin/ciał obcych ew. odciągamy język, ale lekko.
- jeżeli są osoby przytomnie- wiem że to dziwnie brzmi - zaczynamy od nieprzytomnych. Nieprzytomny nie powie - ja się duszę własną krwią, przewróć mnie na bok... Przytomne pytamy czy boli, co boli czy coś dziwnego czuje co się stało i tak dalej - i mamy obowiązek ten raport przekazać ratownikom - do tego czasu możemy być jedynymi przytomnymi na miejscu. (dlatego bezpieczeństwo ratownika na pierwszym miejscu - musi być do końca sprawny i przytomny)
- zawsze zaczynamy od prób ocucenia - lekko naciskamy na przykład pod ścięgnem tuż nad obojczykiem - to wrażliwe miejsce, trochę boli ale tylko to może czasem obudzić delikwenta
-klękając przy ofierze warto zrobić to z boku od lewej, na lewe kolano, prawy łokieć opieramy na nim - to jest blok, trochę jak w sztukach walki - jeżeli ofiara nagle się ocknie, jest nieprzewidywalna. może przyłożyć
- tylko po badaniu pourazowym ew. osoby przytomne układamy w poz. bocznej ustalonej. Jeżeli osoba ma złamania, jest przytomna, pomagamy się jej ułożyć tak, by było najwygodniej. Nieprzytomne i bez pulsu trzeba reanimować, bo jeżeli ma cały kręgosłup a się udusi... a jeżeli ma pęknięty to jest to niestety konieczne ryzyko.
- nieprzytomnym mówimy - złącz nogi - często poruszy podświadomie kończynami. wtedy wiemy przynajmniej, ze nie jest sparaliżowany. W ogóle mówimy do nich ciągle - komfort psychiczny jest bardzo ważny - nie biegamy nad głowami, rękami i innymi częściami ofiar - to stresuje.
- opatrunki - nie stosuje się już opasek uciskowych chyba że przy amputacji - wtedy nie zaszkodzimy bardziej. źle założona opaska powoduje martwicę... ucisk lekki na ranie, większy ponad. Jeżeli nie mamy jałowych bandaży... opatrujemy ubraniem ofiary - podkoszulek, koszulka, jakieś manele takie - chodzi o to, że na ubraniu jest specyficzna flora bakteryjna, jego złuszczony naskórek itp. - to nie doprowadzi do zakażenia - a nasza koszulka może...
- nigdy nie usuwamy ciał obcych - noża z płuca, patyka z bebechu, kawałka stali z ręki - odkorkujesz: wykorkuje taka zasada. unieruchamiamy te ciała obce tak jak są, w płucach uszczelniamy, by mu się nie zapadło i żeby mógł oddychać, tu wskazane jest przyłożenie palca.
- ubranie można zdjąć ale nie całkiem - rozpiąć tak - raz że leżenie na asfalcie może wychłodzić typa, dwa że to może jedynie zaszkodzić.
- kask - samemu nie dasz rady, jeżeli ma uraz mózgu to tylko ten kask może utrzymywać popękaną czaszkę razem: był taki wypadek, że facet był przytomny, gadał z lekarzem, jak mu zdjęli kask... pęknięta czaszka po prostu się rozleciała. Oczywiście w krytycznej sytuacji trzeba, ale wtedy najpierw sprawdzamy ręką czy nie cieknie spod kasku krew, lub płyn rdzeniowy - przezroczyste, kleiste, wypływa z ucha przeważnie.
- nigdy na własną rękę nie składamy złamań. nigdy. unieruchamiamy najlepiej do ciała ofiary - jeżeli jest przytomna prosimy o to by ułożyła się wygodnie. np: nogę do nogi, rękę do piersi.
P.S. Stasił - dzięki za linka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Patryho dnia Pon 9:45, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
Pon 9:44, 16 Sie 2010 |
|
|
|
|
|
zeman
stary wyga
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
|
No panie Prezes czas by to wszystko ogarnąc ale jak???
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 10:19, 16 Sie 2010 |
|
|
GSXR
SUPA MISZCZ
Dołączył: 01 Maj 2009
Posty: 1396 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Ja tam wolę przyswajać obrazki
[link widoczny dla zalogowanych]
Prawda, ze o wiele ciekawsze
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 14:07, 16 Sie 2010 |
|
|
Patryho
Administrator
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 2816 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
|
eee no pewnie, że ciekawsze ale nieomal
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 14:18, 16 Sie 2010 |
|
|
dominGeS
aktywny
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
|
Brawo chłopy, tej wiedzy nam wszystkim potrzeba!!!
Często zastanawiam się czy potrafiłbym pomóc w takiej skrajnej sytuacji i zawsze mglisto to widzę.
Fajnie byłoby odbyć taki kurs pierwszej pomocy.
Życie człowieka jest bezcenne...
Post został pochwalony 0 razy
|
Wto 5:42, 17 Sie 2010 |
|
|
GALL
stary wyga
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 396 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
|
To do Jurka Owsiaka trza pojechać może pokarzą to lepiej niż przeczytać zresztą o dawien dawna stwierdzono iż teoria to z praktyką parami nie chodzi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez GALL dnia Wto 18:18, 17 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
Wto 18:17, 17 Sie 2010 |
|
|
marekMaciek3
aktywny
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn/Sadlinki
|
Ja kiedyś przeszedłem szkolenie u Owsiaka, dobra rzecz, jednak aby być w tym dobrym trzeba często powtarzać tego co się wcześniej nauczyłem. Ja muszę się pochwalić dość szybko łapałem o co chodzi jednak upłynęło juz ze cztery lub pięć lat od tego szkolenia i niewielę pamiętam. Szkolenie a rzeczywistość to jednak wielka różnica. Przy udzielaniu pierwszej pomocy często możemy spotkać się z makabrycznym wyglądem poszkodowanego - urazy zewnętrzne, krew, wymiociny, itp. Jednak jakies podstawy pierwszej pomocy należy znać bo niewiadomo z czym wżyciu możemy się spotkać. Ja kiedyś jadąc z rodzinką samochodem znalazłem się na "świeżutkim" wypadku, gdzie żona kierowcy samochodu targała męża aby go "zbudzić". Pokrzywdzony - kierowca- leżał w samochodzie i idaelanej pozycji ponieważ po uderzeniu czołowo w drzewo oparcie fotela złamało się i położyło - tak że kierowca leżał wyciągnięty na tym siedzeniu. Ja odgoniłem kobietę od kierowcy, sprawdziłem puls, przykryłem go kocem aby nie doprowadzić do wyziębnięcia i obserwowałem go do czasu przyjazdu lekarza. Wcześniej dojechali strażacy, którzy powycinali co się da aby poszkodowanego wyciągnąć i przenieść do karetki. Tak więc jeżeli ma się dość świeże przeszkolenie lub ćwiczy się udzielanie pierwszej pomocy to pewne rzeczy przychodzą mechanicznie. Urazowość u motocyklistów jest o wiele rozeglejsza - tak myślę - o ile jest się źle zabezpieczonym. Patrząc na to co stało się z moim synem powiem tak, nawet właściwy ubiór w pewnych sytuacjach i tak nie pomoże. Maciek był właściwie ubrany, nie miał żadnych urazów zewnętrznych, nawet jednejgo zadrapania i coż jak całę uderzenie odebrał na klatkę piersiową spadając na pniak drzewa ....
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 0:06, 13 Wrz 2010 |
|
|
Bronq
aktywny
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
|
Może wtrącę 3 grosze jako przyszły ratownik medyczny
- kask zdejmujemy tylko do prowadzenia resuscytacji w innych sytuacjach nie ruszajmy kasku, lepiej niech to zrobi zespół pogotowia, który pojawi się na miejscu, jeśli zdejmujemy to zawsze we dwie osoby
- ciasny kombinezon jest w stanie powstrzymać silne krwawienie w np z amputowanej kończyny bądź przy silnych krwotokach, oczywiście opatrunki są obowiązkowe
- jeśli poszkodowany jest bez kasku przytomność można także sprawdzić naciskając w dołkach za uszami (gdy udaje, gwarantuję, że się poderwie)
- co do dzwonienia na pogotowie: najpierw podajemy miejsce i co się stało, by w przypadku np. rozładowania telefonu służby wiedziały, że coś się dzieje i wiedziały gdzie
- z tego co nas uczono - samochód lepiej postawić na poboczu z kołami skręconymi do prawej strony, by w razie W uderzone auto wpadło do rowu, a nie zostało wepchnięte w nas
W wolnej chwili, których niestety mam mało, dopiszę jeszcze parę porad, a kiedyś możemy zorganizować jakieś szkolenie, które z chęcią poprowadzę! Jeśli bylibyście chętni, to można się umówić na któryś weekend przygotowałbym odpowiednią prezentację sprzęt i spróbował to jakoś ciekawie przedstawić, żeby każdy wyniósł z tego jak najwięcej.
Pozdrawiam serdecznie!
Bronq
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bronq dnia Nie 22:14, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
Nie 21:58, 07 Lis 2010 |
|
|
CBR
SUPA MISZCZ
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 1145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CBR dnia Czw 20:11, 16 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
Nie 22:16, 07 Lis 2010 |
|
|
veco666
Świeżak
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rakowiec, Elbląg
|
widzę że ten wpis był jakiś czas temu jednak informacje szokujące
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 0:01, 08 Lis 2010 |
|
|
CBR
SUPA MISZCZ
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 1145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CBR dnia Czw 20:09, 16 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
Pon 9:08, 08 Lis 2010 |
|
|
Patryho
Administrator
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 2816 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
|
Bronq - dzięki za info , spotkanie koniecznie trzeba zorganizować ale raczej przed samym sezonem żeby wiedza nie wyparowała.
Chanbord - niestety to się zdarza i żaden kombinezon tutaj nie pomoże (amortyzator skrętu - TAK)
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 10:15, 08 Lis 2010 |
|
|
Bronq
aktywny
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
|
Spotkania można zrobić np. dwa, żeby lepiej wszystko się utrwaliło tak czy owak, jak zbierze się grupa chętnych przed sezonem, to walcie jak w dym! większość weekendów całe szczęście mam wolną, więc można się kiedyś spotkać
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 17:05, 08 Lis 2010 |
|
|
Bronq
aktywny
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
|
z racji zbliżających się wakacji i trwającego już sezonu motocyklowego, odświeżam temat moja propozycja nadal aktualna, więc jeśli zbierze się jakaś grupka chętnych z rzutnikiem, to z przyjemnością przygotuję wykład i jakieś materiały
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 0:33, 23 Maj 2011 |
|
|
DARKA
SUPA MISZCZ
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 1165 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
|
Hmmm, myśleliśmy, żeby coś zorganizować na DNI KWIDZYNA właśnie taki fajny pokaz ale to chyba jeszcze wszystko do ustalenia przy najbliższej okazji, a Ty już możesz coś o tym pomyśleć
Post został pochwalony 0 razy
|
Pon 10:11, 23 Maj 2011 |
|
|
|
|
Idź do strony 1, 2 Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa). Obecny czas to Czw 20:01, 28 Lis 2024
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB
Group |